piątek, 20 listopada 2015

10 RZECZY, ZA KTÓRE KOCHAM JESIEŃ


Jesień to piękna pora roku. Może i ma wady, bo robi się coraz zimniej, pada i czasem jest buro i ponuro, ale ma też swój urok. Pisałam Wam kiedyś za co kocham wiosnę i lato, dlatego nie mogłam nie napisać tego posta o jesieni. Przed Wami moja lista, powodów by kochać jesień.

1. Kolory

Kolorowe liście na drzewach i ulicach, jesień jest pełna czerwieni, brązów, pomarańczy. Aż się prosi by chodzić na sesje i robić zdjęcia!
Zdjęcia są z 2012 i 2013 r. robione przez moją przyjaciółkę. Zainteresowanym polecam jej stronę na FB.
2. Ciepłe sweterki

Jesienią kiedy robi się chłodniej wyciągamy powoli z dna szafy cieplutkie sweterki. W końcu to początek sezonu na tzw. sweater weather. 

3. Czapeczki i szaliczki

Po lecie, gdzie królowały słomkowe kapelusze zaczynam tęsknić za moją czapką z uszami czy milutkim szaliczku. Wiadomo pod koniec zimy i wiosną marzymy już tylko o tym, by w końcu je schować i zapomnieć o nich na kilka kolejnych miesięcy, jednak jesienią to aż przyjemność w końcu wyjść w czapce i szaliku. Też tak macie?
 
4. Grzybobranie

W tym roku byłam z rodziną po raz pierwszy od kilku lat na grzybach. To nie tylko okazja do spędzenie czasu z rodziną na łonie natury, ale także świetna zabawa w poszukiwaczy skarbów, czasem nieźle się trzeba namęczyć by coś znaleźć. My w tym roku całkiem nieźle sobie poradziliśmy - były prawdziwki, podgrzybki, kilka maślaków. Część poszła od razu do sosu na obiad, reszta wysuszona. Przyznam szczerze, że nie lubię grzybów, mogę je zbierać a nie jeść (no chyba, że to grzybowa zrobiona przez chrzestną).
Łupy :)
5. Śliwki, jabłka i gruszki.

Rany jak ja kocham knedle ze śliwkami i tartę z gruszkami. Niestety sezon już się powoli kończy, ale jabłka dalej są takie jak lubię - słodkie, twarde i soczyste. Mmm pycha. Jak uda Wam się jeszcze dostać śliwki to polecam upiec to ciasto, bo jest równie genialne ze śliwkami jak z truskawkami.

6. Dynia

Dynia jest tak wspaniała, że musiała doczekać się własnego punktu. Po prostu.

 7. Spacery

Może nie jestem zapaloną spacerowiczką, ale jesienią aż się prosi by wyjść się powłóczyć i podziwiać piękno otaczającego świata. Wiosną jeżdżę na hulajnodze, latem na rowerze, a jesienią piechotą (no dobra hulajnogą też).
Wrześniowy Paryż dopiero zaczynający przybierać barwy jesieni.
8. Wieczory z herbatką, kocykiem i książką/filmem.

Za oknem szala wichura i pada deszcz, a Ty masz zieloną herbatkę z domowymi malinami w syropie, kocyk i dobra książka bądź film - synonim jesiennego relaksu. Czegóż chcieć więcej?

9. Cieplutka kołderka

O tym, że kołdra nie pyta - kołdra rozumie wie chyba każdy. Ale zagrzebanie w miękką, ciepłą pościel jest bezcenne. Aż chciałoby się zapaść w sen zimowy!

10. Kasztany

Kto nie robił ludzików z kasztanów w podstawówce, ten miał smutne dzieciństwo. We wrześniu byłam w Paryżu i chciałam spróbować pieczonych kasztanów, jednak to jeszcze nie był na nie sezon. Za to pięknie prezentowały się na drzewach, nieprawdaż?
Za co Wy kochacie jesień? Czy może widzicie w niej tylko złe strony?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz