środa, 3 grudnia 2014

BAJKA NA 6+, CZYLI "WIELKA 6"



Filmy animowane, a już zwłaszcza bajki Disneya, chyba nigdy mi się nie znudzą, bo chyba zawsze będzie we mnie coś z dziecka :D "Wielka 6" to moja najnowsza miłość, zresztą nie tylko moja (na filmie byłam z siostrą i jej znajomymi), a jak chyba wszyscy wiedzą są bajki, na których dorośli bawią się lepiej od dzieci ;)

Jest to historia chłopca, młodego geniusza i wynalazcy oraz stworzonego przez jego brata robota -"opiekuna medycznego" Baymaxa. Kiedy w wyniku pożaru umiera brat głównego bohatera, chłopiec całkiem się załamuje, a Baymax robi to, do czego go stworzono, czyli próbuje mu pomóc w poprawie samopoczucia. Wplątują się przez to w ryzykowną misję obrony miasta, a może chęci zemsty? Hiro łącząc talenty swoich przyjaciół z nowoczesną technologią tworzy superbohaterów, znanych później jako tytułowa Wielka 6. Czy uda im się powstrzymać zamaskowanego czarnego charaktera? Przekonajcie się sami :)
Bajka może i jest chwilami smutna, bo Hiro nie dość, że jest sierotą, to jeszcze traci kochanego, starszego brata, nie mniej jednak jest też pełna humoru. Ja przez prawie cały czas płakałam ze śmiechu. Sam wyglądać Baymaxa jest wprost przeuroczy, do tego dochodzą jego cudowne teksty <3 Kocham, po prostu kocham <3 Myślicie, że jak napiszę list do Świętego Mikołaja, to takiego dostanę na Święta? :3
No spójrzcie tylko :3 Czyż on nie jest cudowny? :)
W skali 1-10? Oczywiście, że 10 :D Ja chcę jeszcze raz :)
Chociaż według tej skali 1 ;) A Wy jak oceniacie? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz