|
Czy to? |
Jestem teraz w klasie
maturalnej, a oprócz tego pracuję w weekendy. Jak sobie z tym radzę? No
niezbyt, bo generalnie można powiedzieć, że ja nie żyję – ja jakimś cudem
egzystuję na tym świecie. Jeśli pasujecie do którejś z poniższych grup:
a) macie problemy ze szkołą,
b) lubicie mieć dużo czasu dla siebie, na spotkania ze znajomi itp. itd.,
c) macie problemy z dyscypliną i byciem konsekwentnym,
d) jesteście leniwi,
to milion razy przemyślcie czy warto pracować będąc w liceum.
a) macie problemy ze szkołą,
b) lubicie mieć dużo czasu dla siebie, na spotkania ze znajomi itp. itd.,
c) macie problemy z dyscypliną i byciem konsekwentnym,
d) jesteście leniwi,
to milion razy przemyślcie czy warto pracować będąc w liceum.
Ja, nawet będąc
przyzwyczajoną do masy zajęć dodatkowych i wiecznego braku czasu, przyznaję, że
teraz to jest level hard :/ Ja po prostu nie mam życia - po szkole idę na
zajęcia, później nauka, w weekendy z rysunku biegnę na matematykę, a
piątkowe popołudnia i niedziele spędzam nie na imprezach ze znajomymi czy
przebywaniu z rodzinką, tylko na pracy. Znaczy ogólnie nie mam nic przeciwko
zamiataniu popcornu czy powtarzaniu niczym robot "zielone wolne, ekran u
góry, białe proponowane", bo dzięki temu zdobywam doświadczenie, poznałam
nowym ludzi i najważniejsze - płacą mi za to, ale z drugiej strony, czy tak
wygląda życie przeciętnego maturzysty? Moi znajomi dzielą się na kilka grup -
jedni mówią, że podziwiają, że daję radę pogodzić to wszystko, drudzy patrzą na
mnie jak na UFO i twierdzą, że jestem szalona, że oni by tak nie mogli, a
jeszcze inni martwią się o mnie, bo czasem naprawdę widać, że jestem zmęczona,
a czasem nawet złoszczą, bo ciągle nie mam dla nich
czasu.
DLACZEGO?
Pewnie zastanawiacie się,
czemu tak właściwie pracuje. Już wam tłumaczę. To nie jest tak, że mam trudną
sytuację w domu i muszę dorabiać do rodzinnego budżetu, ja pracuję, bo chcę.
Zarobione pieniądze inwestuję w podróże. Poza tym praca sprawia mi w pewnym
sensie przyjemność, fakt czasem jest naprawdę ciężko, bo trzeba się użerać z
różnymi ludźmi, gdyż są jacy są i w większości wypadków swoje niezadowolenie
wyładują na Ciebie, zwykłym, szarym pracowniku, bo jesteś akurat na linii
strzału. I nie wytłumaczysz takiemu przeciętnemu Kowalskiemu, że rezerwacja
zawsze wygasa 15 min przed seansem, a nie, że Ty na złość ją anulowałeś albo,
że jak dziecko nie ma legitymacji szkolnej to musi mieć bilet normalny. Po
prostu kocham argument "A czy pani nie widzi, że to dziecko!? Przecież w
Polsce jest obowiązek szkolny, to oczywiste, że chodzi do szkoły!". Ech…
No cóż co zrobić, są ludzie i ludzie...
PLUSY I MINUSY
ZALETY
|
WADY
|
Możliwość chodzenia do kina
|
Brak czasu w weekendy
|
Money, money, Money (może
nie zbyt dużo, ale zawsze coś)
|
Zmęczenie
|
Nowe znajomości
|
Ograniczone możliwości
nauki
|
Doświadczenie
|
Widzicie jeszcze jakieś wady
i zalety? :)
Trzymajcie kciuki, bym
wytrzymała jeszcze te parę tygodni, bo niestety musiałam złożyć wypowiedzenie
:( Zwalniam się na początku grudnia, gdyż matura zbliża się wielkimi krokami,
więc trzeba się ogarnąć, tak, że ten...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz